+48 57 356 89 98

Arateg TMS sp. z o.o. | Numer identyfikacyjny: 402207045

„W trakcie kursu rzuciłem pracę, a po ich ukończeniu znalazłem nową w 5 dni” – Egor, absolwent TeachMeSkills o tym, jak zmienić swoje życie o 180 stopni w niecały rok.

Krótkie dossier Jegora Matylickiego:

Ukończony kurs: Front end developer
Przyszedł do TMS, żeby: zmienić branżę i znaleźć pracę w IT
Osiągnięcia: dostał pracę po drugiej rozmowie kwalifikacyjnej
Profile Linkedin: http://linkedin.com/in/egor-matylickiy-6abb4720b
Opowiedz o sobie, czym się zajmowałeś zanim przyszedłeś na kurs do TeachMeSkills?

– Obecnie mam 24 lata, przed kursem odsłużyłem w wojsku. Kiedy skończyłem służbę wojskową, zatrudniłem się w firmie telekomunikacyjnej, gdzie pracowałem na stanowisku specjalista ds. obsługi klienta. Zacząłem myśleć o odejściu kiedy zrobiło mi się nudno - mimo iż w sprzedaży wyrosłem do wiodącego specjalisty, ale już wszystko wiedziałem, nowych informacji do mnie nie docierało i chciałem zmian.

A kiedy taki pomysł się zrodził, zostać właśnie Front End? Miałeś marzenie lub to się stało spontanicznie?

Wszystko zaczęło się od tego, że mój najlepszy przyjaciel ukończył Politechnikę i rozpoczął pracę jako backend developer. Zacząłem się uczyć, ale mi się nie spodobało, ponieważ bardziej lubię pracę wizualną - z grubsza mówiąc, naciskasz przycisk i widzisz rezultat. Właśnie wtedy zdecydowałem się nauczyć frontendu.


–Czy długo szukałeś kursów? Co cię zwabiło do TMS?

Początkowo myślałem, że wystarczy mi informacji z internetu, jednak ponieważ potrzebowałem kogoś do sprawdzenia kodu i układania zadań domowych, zrezygnowałem z tej opcji. Problem polegał także na tym, że zdecydowałem pójść na kurs offline, jednak mieszkałem w niedużym mieście i nic normalnego w mieście nie potrafiłem znaleźć. Wówczas dowiedziałem się, że mój kolega z grupy skończył kursy w TMS, wysłałem mu program a on go polecił. Tak się zaczęła moja nauka.

Czyli ciągle dojeżdżałeś na kurs z Soligorska?

– Tak, przejechałem wiele kilometrów – kursy zaczynały się o 19:00, a do miasta wjeżdżałem o 18:00 i stałem na obwodnicy. Czasami zdarzało się przyjeżdżać kilka godzin wcześniej, wtedy otwierano dla mnie salę, żebym mógł poczekać na rozpoczęcie zajęć. I tak przez kilka miesięcy, od lutego po październik. Do tego były trudności z pracą – żeby zdążyć na czas, wyjeżdżałem o trzeciej lub czwartej po południu, dlatego pracowałem tylko przez pół dnia. Czasem brałem wolne, czasem zastępowali mnie koledzy. Mimo to mam małe osiągnięcie - nie przegapiłem żadnego zajęcia i nigdy się nie spóźniłem!

Nie przegapiłeś żadnej lekcji? To prawdziwe osiągnięcie!

– Nawet gdy na pierwszym zajęciu powiedziałem, że jestem spoza stolicy, wszyscy byli sceptyczni – na pewno myśleli, że wytrzymam w tym trybie maksymalnie miesiąc.


Opowiedz ile czasu zajmowała ci nauka w TeachMeSkills?

– Szczerze mówiąc, na początku nie miałem czasu na nic – wracałem do domu o pierwszej w nocy, budziłem się, szedłem do pracy, a wieczorem odrabiałem pracę domową. Ponieważ zaczynałem od zera, wykonanie wszystkich zadań zajmowało mi dużo czasu. Czasem zdarzało mi się siedzieć przy jednym zadaniu przez dwie godziny, następnie wysyłałem je do przyjaciela do sprawdzenia, a on w trzy minuty skreślał wszystko, co rozwiązałem i musiałem zaczynać wszystko od nowa. Zdarzało się też, że po długich godzinach siedzenia nad kodem kładłem się do łóżka i dalej odrabiałem lekcje we śnie.

Co najbardziej zapamiętałeś z kursu?


– Moja grupa... Uczyłbym się nadal, bardzo się zaprzyjaźniliśmy, teraz komunikujemy się z wieloma. Był jeszcze jeden ciekawy moment: po każdym zakończonym module mieliśmy zajęcia końcowe, na których dzielono nas na zespoły. I tak się złożyło, że nasza drużyna wygrała – tego nikt się nie spodziewał, bo przez pierwsze dwa miesiące byłem najgorszy w grupie! Później nauczyciel przyznał, że nie postawił na nas i był bardzo zaskoczony wygraną. I to po raz kolejny przekonało mnie o słuszności mojej decyzji, ponieważ z braku czasu na naukę musiałem zrezygnować z pracy.

Przez długi czas nie udawało mi się dobrze wykonywać zadań, więc zdałem sobie sprawę, że muszę wybierać. Obliczyłem ile pieniędzy będę potrzebował dla przetrwania, zwolniłem się pracę i żyłem z oszczędności. Wówczas pojawił się czas na czytanie dodatkowej literatury, udało mi się dogonić kolegów z grupy i już zaczęli mnie pytać, jak rozwiązać to czy inne zadanie. To było bardzo miłe.


Czy wystarczy umiejętności, aby od razu po kursie otrzymać dobrze płatne stanowisko w firmie?

– Absolutnie. Wiele oczywiście zależy od samej osoby - dodatkowe czytanie książek, ciągłe studiowanie czegoś nowego. Na przykład, 20 października ukończyłem kurs, zaś już 25 października miałem rozmowę kwalifikacyjną. Dostałem miesiąc na nauczenie się nowych informacji do pracy, po czym zostałem oficjalnie zatrudniony.


Jak przebiegała rozmowa kwalifikacyjna - czy była trudna? Może były dziwne pytania lub trudne zadania. Podpowiedz, do czego mają przygotowywać się osoby bez doświadczenia?

Tak się złożyło, że zostałem zatrudniony od razu od drugiej rozmowy kwalifikacyjnej, myślę, że miałem dużo szczęścia. Nie było to trudne - było przerażające)

Zawsze taki byłem, od czasów studiów nie mogłem pójść na egzamin nieprzygotowany. Mimo że dużo wiedziałem, jednak rozmowy kwalifikacyjne w IT były nowością - martwiłem się, że pojawią się pytania, na które nie będę mógł odpowiedzieć. Kiedy miałem pierwszą rozmowę, nie mogłem spać w nocy, przyjechałem też z podniecenia kilka godzin przed rozpoczęciem. Teraz oczywiście myślisz, że nie ma się czego bać - najważniejsza jest pewność swojej wiedzy. Oczywiście wiele zależy od rozmówców – jeśli jesteś męczony i torturowany, to problem nie tkwi w tobie, ale w firmie.


– Aby pomyślnie ukończyć studia, wszyscy studenci TeachMeSkills przygotowują i prezentują swoje projekty dyplomowe. Opowiedz o swoim?

Już opowiadałem już, że początkowo byłem najbardziej w tyle w grupie, ale myślę, że dzięki podjętej decyzji o rezygnacji z pracy i całkowitego zagłębienia się w studia - moja praca dyplomowa zdobyła najwięcej punktów. Otrzymaliśmy różne tematy, jednym z nich był sklep internetowy – powiedzieli, że to bardzo trudny projekt do realizacji. I oczywiście byłem zmotywowany, żeby to wybrać i ciężko pracować. Praca dyplomowa zajął około tygodnia - bardzo się starałem, abym mógł ją umieścić w portfolio.


Najciekawsze jest to, że robisz teraz to, co lubisz, ale według twojej historii stało się to przez przypadek. Być może były jakieś predyspozycje do programowania, na przykład, lubiłeś informatykę w szkole?

Można powiedzieć, że miałem szczęście i po prostu zgadłem z zawodem. Ani w szkole, ani na uniwersytecie nie miałem żadnych predyspozycji. Udałem się tam, gdzie można znaleźć stabilność i perspektywy rozwoju – a to jest właśnie sfera IT.


Frontend na poziomie junior, który zna podstawowe technologie i wykazuje potencjał, może zarabiać na początku od 600 EUR. Czy Twoje oczekiwania płacowe pokrywały się z rzeczywistością?

Generalnie tak, standard dla samego początku to 600 EUR. Ale wynagrodzenie tutaj rośnie bardzo szybko - pracujesz, zdobywasz doświadczenie i jest rewizja wynagrodzeń, od co trzy miesiące do co pół roku. - Jakie masz plany na następne kilka lat?

Jak planujesz dalszy rozwój? Pozostaniesz w tym języku programowania, czy planujesz nauczyć się czegoś innego?

Zaproponowano mi wypróbowanie backendu - ale na razie chcę pisać w językach, których już się nauczyłem i zdobyć doświadczenie. Może to zabrzmieć śmiesznie, ale kiedy nauczyciele zapytali mnie o plany, powiedziałem, że za kilka lat wrócę, aby uczyć innych. Dlaczego tego chcę – skoro zaczynałem od zera, mogę więc pomóc tłumaczyć materiał i zaprezentować go tak, jak chciałem, aby był mi przekazywany. Jednym z celów jest wyjaśnianie skomplikowanych rzeczy w prosty sposób.


Czy jesteś zadowolony z tego, jak się sprawy potoczyły? Powiedz kilka słów przyszłym uczniom.

Teraz pracuję zdalnie, ale w biurze oczywiście jesteś mniej rozproszony - siadasz i pracujesz. Jestem bardziej niż zadowolony z obecnej sytuacji, ponieważ początkowo byłem gotów nawet na bezpłatny staż. Jesli chodzi o życzenia przyszłym uczniom: komunikujcie się więcej, poszerzajcie horyzonty, znajdźcie mentora, który podpowie i pokieruje, gdzie lepiej iść. Jak każda osoba, nie lubię trudności. Ale z jakiegoś powodu tutaj chciałem udowodnić przede wszystkim sobie, że mogę zmienić swoje życie - dlatego ciągle czegoś się uczyłem, poznawałem, brałem dodatkowe lekcje. A kiedy zaczyna się udawać, kiedy wykonałeś zadanie i widzisz wynik, to są to nierealne emocje, które zdecydowanie są tego warte.
Także: piszcie do mnie, jeśli potrzebujecie porady - chętnie porozmawiam, pomogę w podjęciu decyzji, z własnego, choć niewielkiego, doświadczenia.
Wywiad przeprowadziła: Karolina Emelianenko

Zostań zapotrzebowanym specjalistą IT

Zgłoś się już dziś i zdobądź wiedzę i doświadczenie wystarczające do zatrudnienia w największych firmach IT już na koniec kursu!