+48 57 356 89 98

Arateg TMS sp. z o.o. | Numer identyfikacyjny: 402207045

“Dzisiaj Front End Developer musi znać praktycznie wszystko” - Vitalik Załucki, Front End Engineer w SaM Solutions oraz instruktor w TeachMeSkills

Front End development to jeden z najpopularniejszych obszarów wśród osób chcących wejść do IT. Ale nie wszyscy wiedzą, co dokładnie kryje się za pozycją odnoszącego sukcesy dewelopera. O tym jak z sukcesem przejść ścieżkę stawania się, zdobyć upragnioną ofertę, a także o innych “urokach” z życia dewelopera opowiada Vitalik Zalutsky, bojownik niewidzialnego frontu.
– Opowiedz proszę o swojej drodze do Front Endu. Jak do tego doszedłeś i czym się zajmowałeś przed dołączeniem do branży IT?

– Mówiąc konkretnie o projektowaniu Front Endu, to moje trzecie wejście do IT. Na samym początku mojej „ścieżki twórczej” była uczelnia, na której przez 5 lat próbowałem studiować różne języki, potem, po ukończeniu studiów, kursy Java, wszystko na próżno. Z każdą kolejną porażką byłem przekonany, że nie mogę zostać informatykiem. I po przejściu wszystkich 5 etapów postanowiłem zapomnieć o projektowaniu i spróbować swoich sił w marketingu internetowym. Więc zacząłem promować strony.

Do moich szerokich obowiązków należało między innymi ustalanie zadań dla programistów w celu usprawnienia i wyeliminowania błędów w serwisie. Wtedy zdałem sobie sprawę, że chcę realizować zadania, które wyznaczałem kolegom i zapoznać się ze stroną „odwrotną” = techniczną. Powiem szczerze, na początku nawet nie myślałem, że pójdę na wyżyny projektowania Front Endu, raczej chciałem zostać supermarketologiem, który rozumie budowanie stron internetowych. Tak więc moje zachcianki zaprowadziły mnie na kursy z „frontu”. I choć nie byłem idealnym studentem, który odrabiała wszystkie prace domowe na czas, zawsze wykazywałem staranność i pracowitość, a nawet zacząłem rozumieć, że po raz pierwszy od lat prób zostać informatykiem, zacząłem odnosić sukcesy. Pod koniec kursu byłem mocno przekonany, że Front End to ten obszar, w którym chcę się rosnąć i rozwijać.


– Jak myślisz, dlaczego to nie udało ci się za pierwszym, a nawet za drugim razem?

Jeszcze w szkole zrozumiałem, że chcę zostać informatykiem, dlatego dostałem się na BSUIR. Za każdym razem, gdy zaczynaliśmy nowy przedmiot z nowym językiem programowania, myślałem, że teraz na pewno wybiorę kierunek, który mi odpowiada i wszystko będzie świetnie. Ale to „fajne” nadal nie przychodziło,, bo nie brałem pod uwagę jednego: jednego pragnienia MAŁO. Ale ja byłem studentem, trochę leniwym, trochę naiwnym i myślałem, że zostanę programistą na pstryknięcie palcem. Pewne punkty przypisuję formatowi przedstawiania informacji, ponieważ kiedy sam zostałem mentorem zrozumiałem, że wiele zależy także od tego, kto uczy. Mentorzy powinni pasjonować się swoim tematem i rozpalać iskrę w oczach uczniów. Być może jestem taki wybredny, który nie chciał się długo i ciężko uczyć, także samodzielnie. Porzuciłem też Javę, nie potrafię nawet powiedzieć dlaczego konkretnie. Ale jeśli chodzi o Front End, to już miałem poważniejsze nastawienie, nauczyciel także mi odpowiadał, tj. oczekiwanie i rzeczywistość zbiegły się w trzeciej próbie.

– Pamiętasz swoją pierwszą stronę internetową? Czy pierwszy naleśnik był bryłą, czy odwrotnie, jesteś z siebie dumny?

Moją pierwszą sensowną pracą jest bot w Telegramie, którego stworzyłem w ramach mojego projektu dyplomowego. Może kogoś zaskoczę, ale nadal nie napisałem żadnej strony w klasycznym tego słowa znaczeniu (sklep internetowy z koszykiem, strona wizytówka). Po kursach zdecydowałem, że będę robił to, co lubię, a lubię pisać aplikacje, w tym mobilne, i zajmować się tymi samymi botami. Każdy, kto chce zostać front-end developerem, musi zrozumieć, że nowoczesny Front End developer to nie o klasycznym budowaniu stron internetowych.


– A o czym? Wyjaśnij w prosty sposób, kim jest programista Front End, aby nawet babcia z sąsiedniej klatki mogła cię zrozumieć.

– Przychodzisz do sklepu AGD żeby kupić lodówkę, a wśród kilkudziesięciu modeli widzisz ten, który idealnie pasuje do Twojej kuchni. Podchodzisz bliżej i rozumiesz, że przyciski na panelu są zrozumiałe, uchwyt wygodny, a w dolnej komorze są 4 zamrażarki, tak jak chciałeś. O czym mówię, jednym z głównych zadań programisty Front End jest zrobienie wszystkiego tak, aby człowiek chciał kupić produkt i z niego korzystać, tj. „front” odpowiada za stronę klienta. Front End to pierwsza randka, chodzi o to, żeby użytkownik ją polubił.


Na podstawie Twoich słów można stwierdzić, że kierunek Front End jest stabilny. Czy twórcy tego gatunku powinni spodziewać się jakichkolwiek zmian w najbliższej przyszłości, czy też wszystko pozostanie tak, jak jest?

Oczywiście zmiana jest nieunikniona. Myślę, że programista Front End rozszerzy swoje uprawnienia i zagłębi się w projektowanie Back Endu. Nie mówię o tym, że stanie się Full Stackiem, chodzi o rozszerzenie sfery wpływów. Zmieni się również architektura budowania aplikacji: programista Front End będzie brał udział w pisaniu warstw Back End przed głównym serwerem. Mam na myśli, że projektowanie Front Endu staje się coraz trudniejsze, więc zabawa dopiero się zaczyna.

Wszystko płynie, wszystko się zmienia, a projektowanie nie jest wyjątkiem. Co możesz nam opowiedzieć o trendach we Front Endzie i czy warto starać się być na bieżąco ze wszystkimi nowymi technologiami?

Na początku mojej kariery zawodowej byłem przekonany, że ​​muszę pozostawać w czołówce rozwoju technologii, podążać za najnowszymi trendami i wykorzystywać w swojej pracy wszystkie nowości. Po wypchaniu guzów i zdobyciu bezcennego doświadczenia zrozumiałem, że to nie do końca prawda. Śledzenie wszystkiego, co dzieje się w projektowaniu, jest po prostu nierealne, podczas gdy musisz pamiętać, aby skupiać się na tym, nad czym przede wszystkim pracujesz. Chcę powiedzieć, że nikt też nie odwołał podstaw i opowiadam się za tym, aby na początku była baza, a dopiero potem wszystko pozostałe. Pamiętaj, że jeśli chcesz rozwijać się w różnych kierunkach, czy jest to React, Angular czy hipsterski Vue, to przede wszystkim poznaj podstawy JavaScriptu.


Czy wierzysz w samodzielne wejście do IT bez pomocy kursów?

Kursy to najpewniejszy i najszybszy sposób. Kiedy uczy cię osoba, która ma już spore doświadczenie i umie wytłumaczyć materiał, którego nie rozumiesz, szybkość procesu uczenia się znacznie wzrasta. Wszystko, czego wymaga się od ciebie, to konsumowanie cennych informacji i dokładanie wszelkich starań, aby je przyswoić.
Nie powiem, że nie da się zostać informatykiem bez pomocy z zewnątrz, bo nie ma rzeczy niemożliwych. Wszystko zależy od człowieka: jeśli wyróżnia się szczególną wytrwałością, uporem i ciężką pracą, to w zasadzie może to zrobić. Tak, w Internecie jest dużo informacji, ale nie są one filtrowane, co oznacza, że ​​utrudnień będzie jeszcze więcej. Poważnym sprawdzianem siły będzie również to, że wszystkie Twoje pytania w procesie nauki staną się retoryczne. Google raczej nań nie odpowie, a eksperci z forów nie będą tłumaczyć „oczywistych”, jak im się wydaje, informacji. Tylko kilka osób z setek dociera do końca. Jeśli więc masz możliwość pójść na kursy, to czemu nie.


Niecałe 5 lat później sam zostałeś nauczycielem i prowadzisz kurs FrontEnd w TeachMeSkills. Opowiedz mi więcej o programie kursu.

Powiem tak, że w TeachMeSkills program jest zaprojektowany w taki sposób, że przy odpowiednim przyswajaniu (co najmniej 80% całego materiału) studenci nie będą mieli problemów z zatrudnieniem. W efekcie chłopaki zyskują mocną bazę praktyczną i wszechstronną wiedzę teoretyczną - to więcej niż wystarczy dla specjalisty na poziomie Junior +.
Ale będę szczery: nawet jeśli 20 razy powtórzę, że nasz program jest świetny, to przyszły student, który odwiedzi serwis, który poza chęcią stania się częścią sfery IT, nie ma za sobą żadnych podstaw zawodowych, raczej nie doceni tego bez pomocy z zewnątrz.

Jeśli nie ma skąd czekać na tę pomoc, polecam przy wyborze szkoły zwracać uwagę na jej nauczycieli. Po pierwsze, muszą mieć co najmniej trzyletnie doświadczenie w projektowaniu komercyjnym. Po drugie, muszą dobrze wyjaśniać materiał - te informacje nie trudno znaleźć, jeśli zagłębić się w opinie. !! zwracajcie uwagę na uzasadnione opinie, opinie z kategorii „on jest fajny” - to nie uzasadniona opinia! Po trzecie, przeczytajcie opinie na temat innych nauczycieli – szkoła powinna wykazywać się systematycznym podejściem do doboru mentorów – powinni uczyć najlepsi z najlepszych. Dopiero na podstawie różnych źródeł i opinii można i należy wyciągać własne wnioski. A program zrozumiesz w procesie uczenia się, najważniejsze jest motywacja i uważność.


– Jakie mity musiałeś obalić w klasie z uczniami?


Mit №1 Wordpress i wszystko, wszystko, wszystko

Tak, wielu przyszłych frontendowców przychodzi na kursy z myślą, że w końcu będą projektować strony na Wordpressie i trochę kodować. Ale w trakcie nauki okazuje się, że przez większość czasu trzeba będzie pisać bazę kodu.

Mit №2 Przeglądarka nie jest tym, czym się wydaje

Tak, przeglądarka znana wszystkim na poziomie użytkownika może zaskoczyć: to narzędzie nie tylko otwiera strony, ale jest także potężnym narzędziem programistycznym, które pomaga przeglądać kod i sprawdzać, jak szybko się ładuje.

Mit №3 Co potrafi JavaScript

Prawie wszyscy studenci są zaskoczeni, gdy dowiadują się, że za pomocą JavaScript można tworzyć nie tylko strony internetowe. Jeśli tylko zechcesz, możesz zostać FullStack developerem lub zająć się programowaniem mobilnym. Tak, za pomocą frameworków można projektować apki na Androida i iOS, a one będą miały wspólny kod. Fajne, nieprawdaż?)

Mit №4 Front End - to nie jest poważne

Społeczność IT lubi żartować z programistów Front End i mówić, że ci zajmują się jakimiś niepoważnymi rzeczami. Na etapie formowania się kierunku można byłoby się zgodzić z tym stwierdzeniem, ale dziś nie ma ono podstaw (choć dowcipy wciąż przemykają przez Internet).

Mit №5 Poprzez Front End można łatwo wejść do IT

Kiedy pytam chłopaków na lekcji wstępnej, dlaczego wybrali Front End, połowa z nich odpowiada: powiedziano nam, że ten kierunek jest znacznie łatwiejszy niż reszta”. Muszę od razu powiedzieć, że tak nie jest: próg wejścia znacznie wzrósł, a niezbędnej wiedzy nie można spakować do bagażu podręcznego. Zapisując się na kursy pamiętaj, że nigdzie nie będzie łatwo.

– Jak zapamiętać ogromną ilość informacji i z jakich specjalistycznych zasobów czerpać inspirację?

– Zawsze mówię moim studentom, że nowe informacje są przyswajane tylko wtedy, gdy oddziałujecie się na mózg na różne sposoby. Czytanie, kodowanie, oglądanie, kodowanie, słuchanie, kodowanie - tylko w ten sposób powstaną połączenia neuronowe.

Nie można wykluczyć tego faktu, że wszyscy ludzie są różni, co oznacza, że ​​w różny sposób przyswajają sobie nowe informacje. Ja na przykład bardzo źle czytam książki. Generalnie książek technicznych się nie czyta, lecz pracuje się z nimi. I pracuje się wtedy, gdy w głowie jest już coś na ten temat, ponieważ dość trudno jest przyswajać nowe informacje tego planu za pomocą liter. Dużo łatwiej jest uczyć się przez nauczyciela w formie audiowizualnej – przyspieszone zostaje zaangażowanie w proces.

A także, jeśli chodzi o materiały i artykuły, radzę moim studentom korzystać z zabawnej kieszonkowej apki «pocket». I jest mi bardzo przykro, że tylko nieliczni słuchają moich rad. O co chodzi: ta aplikacja jest bardzo fajna do zapisywania artykułów, które naprawdę chcemy przeczytać, ale nie teraz. Prawdopodobieństwo tego, że ​​przydatny materiał zostanie zgubiony, jest mniejsza, a ty będziesz jechał metrem w drodze do domu i przeczytasz co chciałeś.

Świeżo upieczeni informatycy bardzo martwią się o swoje portfolio i obawiają się, że na rozmowie kwalifikacyjnej nie zostanie ono docenione. Co o tym sądzisz?

– Osobiście uważam, że portfolio potrzebne jest tylko na początkowym etapie. Tylko ono będzie w najlepszy sposób pokazywać osiągnięty wynik i postęp. Każdy uczeń ma okres, kiedy uważa się za przeciętnego i niezdolnego do zrobienia czegoś, wtedy na ratunek przychodzi konto na GitHubie, które lepiej niż jakikolwiek nauczyciel powie, że robi wszystko dobrze. Ale jeśli nie zapisać nawet najmniejszej pracy, możesz stracić poczucie postępu.
Zrobiłeś makietę szkoleniową do projektowania - wgraj, popracowałeś w JavaScript - wgraj itd. – więc pod koniec kursu jasno zrozumiesz, co zrobiłeś. A twoje osiągnięcia dodadzą ci pewności siebie.
Jeśli chodzi o rozmowę, prawdopodobieństwo jego otwarcia (konto GitHub) jest bardzo niskie, jednak jeśli w „liście osiągnięć” nie zostanie ono wskazane, pracodawca może mieć pytanie.

– A jak pracodawca zrozumie, że właśnie ty musisz zostać zatrudniony na tym stanowisku, skoro nawet nie spojrzy na portfolio?

– Podczas rozmowy kwalifikacyjnej jest wiele innych sposobów, aby zrozumieć, czy dana osoba jest dla ciebie odpowiednia, czy nie. Juniora sprawdza się najbardziej na podstawach JavaScript i testuje się pod kątem rozwiązywania problemów. Tak, aplikujesz na stanowisko programisty, a głównym obowiązkiem programisty jest rozwiązywanie zadań i problemów. Dobry programista oczywiście umie pisać kod, ale to nie jego zasługa: kod jest tylko narzędziem do rozwiązywania problemów. Tak więc pomoc podróżniczce Daszy w znalezieniu rozwiązania dla klienta jest o wiele bardziej wartościowa. Bardzo często podczas rozmowy kwalifikacyjnej juniorzy otrzymują trudne zadanie do rozwiązania, którego ze względu na swoje doświadczenie nie potrafią rozwiązać. Głównym celem takiego testu jest sprawdzenie, jak dana osoba rozumuje i próbuje wyjść z sytuacji. Dlatego w żadnym wypadku nie milcz i zacznij głośno wymawiać możliwe rozwiązania. Tylko jeśli nawiążesz kontakt, osoba przeprowadzająca wywiad będzie mogła ci pomóc i skierować cię we właściwym kierunku za pomocą pytań wiodących.

Wskazówka: gdy w pracy będziesz dostawał zadania , w prawie 100% przypadków nie da się ich rozwiązać od razu. Musisz się dobrze zastanowić, zanim zaczniesz pisać kod. Pierwsza zasada fight clubu brzmi: nie spiesz się z kodowaniem, dopóki nie rozwiążesz problemu.

Pożegnalne słowo od Vitalika Front End programistów przyszłości:

Jeśli naprawdę chcesz wejść do IT i jedną nogą stoisz na progu szkoły programowania, przygotuj się do ciężkiej pracy, cierpienia i przełamywania murów ignorancji. Będą chwile, kiedy będzie ci się wydawało, że „to wszystko” nie jest dla ciebie i trzeba było wcześniej pomyśleć, ale jeśli włożysz w to pracowitość i staranność, poradzisz sobie ze wszystkim. Słuchaj nauczyciela, bądź grzeczny i nie zatrzymuj się w połowie drogi. Niech cię rozgrzeje myśl, że z czasem zostaniesz nagrodzony, w tym też materialnie.
Wywiad przeprowadziła: Margarita Prokhorchik

Zostań zapotrzebowanym specjalistą IT

Zgłoś się już dziś i zdobądź wiedzę i doświadczenie wystarczające do zatrudnienia w największych firmach IT już na koniec kursu!